Spotkanie klasyki z nowoczesnością

Mieszkanie o pow. 53m2, Bydgoszcz, rynek pierwotny, realizacja

Przyznam szczerze, że długo zastanawiałam się w jakich słowach czy definicji najlepiej określić styl wnętrz tego mieszkania. Bo z projektami wnętrz to jest tak, że są one zazwyczaj wypadkową kilku nurtów, inspiracji, życzeń i upodobań klientów. Tak było i tym razem. Inwestorzy, którzy się do mnie zgłosili to młodzi i pełni pozytywnej energii ludzie. W wnętrzach swojego mieszkania chcieli połączyć zamiłowanie do sztukaterii i elegancji, ale bez zbędnego przepychu i na siłę określonej formy. Tak właśnie powstał projekt „spotkanie klasyki z nowoczesnością”, ale po kolei.

Inspiracje, motyw przewodni

Już na pierwszym spotkaniu z Inwestorami określiliśmy główne założenia projektowe. Zaczęliśmy od samego układu mieszkania, który proponował osobną kuchnię (z opcją połączenia jej z salonem), salon, korytarz, sypialnię i łazienkę. Inwestorzy od samego początku byli na sto procent przekonani do pozostawienia wydzielonej kuchni, co w dzisiejszych czasach i wszechobecnej mody na salony z aneksami kuchennymi jest czymś wręcz unikatowym. Poszerzyliśmy jednak wejście do kuchni i salonu, rezygnując z nadproży w tych miejscach, tak by uzyskać efekt przestronności odczuwany już w korytarzu, zaraz po wejściu do mieszkania.

Kuchnia w wydaniu biało – czarnym

Cóż może być bardziej eleganckiego niż klasyczna biel i czerń ? A do tego frezy pojawiające się na lakierowanych frontach szafek kuchennych oraz górne cokoły w postaci ozdobnej listwy profilowanej, której kontynuacja pojawia się w korytarzu i salonie. Dzięki temu mamy poczucie spójności. Przysłowiowej „kropki nad i” dodają złote uchwyty i płytki z kamiennym wzorem a’la marmur. Żeby jednak nie było zbyt elegancko całość przełamaliśmy blatem w optyce drewna i czarną ścianą – malowaną farbą tablicowo – magnetyczną. To takie rozwiązanie 2w1 – praktyczne i ciekawe miejsce na pamiątkowe magnesy z wakacyjnych wojaży. Warto dodać, że ta piękna kuchnia, tak idealnie dopasowana to zasługa wykorzystania mebli na wymiar i współpracy ze stolarzem. Względy wizualne są bardzo ważne, ale jakość wykonania musi być na najwyższym poziomie.

Z zielonym akcentem

Z kuchni zapraszam do salonu. W wytycznych od Inwestorów pojawiło się „życzenie” aby w mieszkaniu wykorzystać akcenty koloru zielonego tzw. zieleni butelkowej. Mając jednak na uwadze główną inspirację i styl wnętrz, zdecydowałam, że najlepiej sprawdzi się narożnik wypoczynkowy w zielonym wydaniu. Stanowi on ważny element w salonie, przyciąga wzrok, ale nie zaburza całego charakteru przestrzeni. Subtelnie i ciekawie jednocześnie. W salonie zdecydowaliśmy się na jeszcze jedną zmianę w stosunku do propozycji dewelopera, a mianowicie duży (długi) nieatrakcyjny grzejnik zastąpiliśmy grzejnikiem dekoracyjnym, malowanym na ten sam kolor z palety RAL co ściana na której się znajduje. Dzięki temu nie rzuca się on w oczy a spełnia swoją funkcję.

Jak salon to i stół. W tym przypadku drewniany z popularnej sieciówki wpasował się tutaj idealnie. Podobnie jak witryna w bardzo ciekawym, nieoczywistym kolorze, który przy rożnym świetle (dziennym/ sztucznym/ nocnym) prezentuje się nieco inaczej. W salonie nie mogło oczywiście zabraknąć sztukaterii. Pojawia się ona w postaci listew przysufitowych, profilowanych listew przypodłogowych i listew ściennych. Kolory ścian to przepiękny delikatny, zgaszony beż i mocniejszy akcent w postaci jednej ciemnej ściany na której znajduje się wspomniany wcześniej grzejnik i telewizor.

Meble na wymiar czy z sieciówki??

To chyba odwieczne pytanie wszystkich urządzających czy remontujących swoje 4 ściany. Oczywiście meble na wymiar dają możliwość precyzyjnego dopasowania ich gabarytów i stylu od danego wnętrza. Natomiast bardzo często tzw. meble ruchome ( stół, komoda, szafki nocne itp.) klienci wolą zakupić gotowe. Tak też było w tym projekcie. Strategiczne zabudowy ( szafa w korytarzu, kuchnia, szafa w sypialni, zabudowa meblowa w łazience) wykonane zostały na wymiar aby w stu procentach wykorzystać potencjał przestrzeni, natomiast pozostałe meble to produkty gotowe z popularnych sieciówek czy sklepów internetowych.

Sypialnia z zielonym akcentem

W tym pomieszczeniu zdecydowaliśmy się na dwa zielone akcenty tj. w postaci paneli tapicerowanych za łóżkiem jak również w postaci tapety na ścianie z telewizorem. Przyznam szczerze, że w obecnych czasach wzorów, motywów, kolorów, materiałów tapet jest chyba niezliczona ilość. Z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie. Ciekawe jest to, że przecież nie musimy tapetą pokrywać wszystkich ścian w obrębie danego pomieszczenia, a jedynie zaakcentować jedną wybraną płaszczyznę i efekt „wow” murowany. Inwestorom bardzo spodobał się motyw lasu i kolorystycznie taka tapeta wpasowała się tutaj idealnie.

W sypialni pojawia się też praktyczna, pojemna szafa ubraniowa w stylistyce podobnej jak zabudowa meblowa w kuchni i korytarzu. Kolejnym elementem spójnym z resztą mieszkania są złote akcenty (uchwyty, lampy wiszące) oraz sztukateria w postaci listew ściennych, umieszczonych symetrycznie na ścianie z panelami tapicerowanymi. Warto wspomnieć, że w tym pomieszczeniu oświetlenie zostało podzielone na dwie strefy:
– oświetlenie główne – w postaci lampy sufitowej
– oświetlenie dekoracyjne/nocne  – w postaci lamp wiszących po bokach łóżka.

Surowa i elegancka łazienka

W łazience postawiliśmy na elegancką biało – czarną kolorystykę w towarzystwie neutralnej, jasnej szarości i złote akcenty. W białej, wysokiej zabudowie meblowej ukryta została pralka i suszarka. Praktyczne i eleganckie rozwiązanie. Szafka podumywalkowa z lakierowanymi, frezowanymi frontami oraz kompozytowym blatem to połączenie praktyczności i ponadczasowości z elegancją. Duże lustro klejone do ściany optycznie powiększa pomieszczenie, a prawidłowo dobrane i podzielone na strefy oświetlenie nadaje klimatu i sprawia, że łazienka jest po prostu dobrze doświetlona. Gabaryty pomieszczenia pozwoliły na zastosowanie minimalistycznej kabiny walk-in. A problem z miejscem na odstawienie kosmetyków rozwiązaliśmy w formie wbudowanej półki, wykończonej płytkami i podświetlonej taśmą led. Ta łazienka to idealny przykład elegancji w ciekawej formie.

Realizacja projektu = motyle w brzuchu architekta wnętrz

Tak to właśnie jest. Może komuś wydawać się to banalnym stwierdzeniem czy „tylko takim gadaniem”. Myślę, jednak, że każdy architekt wnętrz zgodzi się ze mną w stu procentach, że realizacja jest najlepszym etapem z całego projektu. Bo właśnie o to chodzi w projektowaniu wnętrz – o realizację, o uśmiech na twarzach Inwestorów, gdy po trudach wykończenia, czy remontu mieszkają już w swoich nowych czterech ścianach i czują się w nich bardzo dobrze. Zadowolenie klientów jest dla mnie najlepszą nagrodą i motywacją.

P.S. Od samych Inwestorów dowiedziałam się, że wszyscy goście przychodzący w odwiedziny mówią, że jest: świeżo, nowocześnie, jasno, przestronnie i elegancko. I to chyba jest najlepsza ( bo powtarzalna i prawdziwa) opinia o tym projekcie i realizacji. Niech ta opinia niesie się dalej w świat.

Bo tam gdzie spotyka się klasyka z nowoczesnością…..
……powstaje piękne wnętrze.

EKK

Scroll to Top
Przewiń do góry