W klimacie boho – Realizacja mieszkanie 67 m2, Warszawa

„Zamysł, efekt finalny to 100 % MY! Miało być jasno, przytulnie i kompaktowo i tak właśnie jest. Oprócz malutkich zmian i pytań to całość jest dosłownie taka jak to sobie wymarzyliśmy!” to reakcja Inwestorów po przesłanych przeze mnie wizualizacjach. Przyznam szczerze, że zawsze moment wysyłania wizualizacji do Klientów jest dla mnie nieco stresujący. Jest to bowiem moment sprawdzenia mojej umiejętności słuchania i zadawania odpowiednich pytań Klientom, aby dokładnie poznać ich oczekiwania, gust, styl itd. I choć za każdym razem odbiór jest pozytywny, zmian do projektu jest nie wiele lub nie ma wcale, to lekki stres zawsze mi towarzyszy.

W tym wpisie mogę już  Wam pokazać końcowy etap współpracy czyli realizację i efekty wykonanej sesji zdjęciowej. Dzięki temu możecie porównać wizualizacje vs realizacja.

Wizualizacje możecie zobaczyć tutaj <Salon – KLIK> <Sypialnia – KLIK> <Łazienka – KLIK>

„Zdecydowany Inwestor to skarb”

Zacznę może od tego, że w przypadku tego projektu Inwestorzy byli ogólnie zgodni co do stylu wnętrz. Jest to dość komfortowa sytuacja dla mnie jako architekta wnętrz, bowiem nie muszę lawirować miedzy dwoma, a czasami nawet trzema stylami tylko od razu możemy wejść na właściwe tory projektowe. Nie oznacza to oczywiście, że muszę mniej się napracować. Może po prostu inaczej rozkładam siły. Bowiem bardzo często zdecydowany Inwestor to Inwestor, który lubi dużo wiedzieć, zadaje wiele pytań i oczekuje konkretnych odpowiedzi. Ja akurat konkrety lubię także takie współprace tym bardziej.

Układ mieszkania

To warszawskie mieszkanie składa się z korytarza, kuchni połączonej z salonem, łazienki ogólnej, sypialni, łazienki przy sypialni oraz pokoju ( nie wchodził on w skład opracowania projektowego). Łącznie 67 m2. Wraz z Inwestorami zdecydowaliśmy się na małą zmianę układu ścian w strefie dziennej. Możecie zobaczyć to na rzucie poniżej.

Rzut deweloperski
Rzut po zmianach

Zmiana w układzie ścian pozwoliła nam też na zupełnie inny układ salonu. Bardziej praktyczny i lepiej wykorzystujący całą przestrzeń. Kolejną zmianą była rezygnacja z drugiej łazienki (tej przy sypialni) a zastąpienie jej garderobą, z uwagi na to, że priorytetem było wygospodarowanie miejsca do przechowywania. Zmieściły się nam tutaj jeszcze pralka i suszarka, a dzięki temu jedyna łazienka w mieszkaniu zyskała czysty , przestronny układ.

Cegła hit czy kit ?

Omówienie tej realizacji zacznę nietypowo bo od salonu. Marzeniem Inwestorów było to, aby w strefie dziennej pojawiła się czerwona cegła. Prawda jest taka, że cegła wygląda najlepiej, gdy jest cegłą tzw. odkrywkową np. w kamienicy, czyli stanowi integralną część budynku. Tutaj mieliśmy do czynienia z mieszkaniem w stanie deweloperskim także mogliśmy posiłkować się tylko imitacją.

Jeśli już imitacja, to jak najbardziej zbliżona do oryginału, dlatego wybór padł na płytki ceglane wykonywane ze starej cegły rozbiórkowej. Plusem takiego rozwiązania jest to, że można wybrać rodzaj lica takich płytek, a więc odcień może być bardziej czerwony, pomarańczowy czy wręcz wyblakły.

Zdecydowanie nie polecam wyboru „cegły” z marketu budowalnego. Tam niestety mamy płytki wykonane z gipsu, ich powierzchnia ma bardzo czerwony, nienaturalny kolor a rdzeń jest szary, co przy docince wygląda po prostu brzydko.

Pamiętajcie też, że cegła optycznie pomniejsza pomieszczenie, także z jej ilością proponuję trzymać się zasady „mniej znaczy więcej” – tak jak w tej realizacji, gdzie cegła znajduje się tylko na jednej ścianie.

Piękna ceglana ściana i mało dekoracyjny grzejnik

Duże okna w mieszkaniu to duży walor estetyczny i duża ilość światła, ale to też problem z lokalizacją grzejnika. W tym mieszkaniu zwłaszcza, bowiem strefa kuchni i salonu ma łącznie tylko 25m2. Jedynym sensownym miejscem na grzejnik była właśnie ściana na której zaplanowaliśmy cegłę. Oczywiście teoretycznie można by wymienić zwykły grzejnik na designerski, dekoracyjny w kolorze np. czarnym.

Problemem był oczywiście wysoki koszt takiego grzejnika. Tutaj bowiem taki grzejnik dekoracyjny musiałby spełniać wymogi odnośnie swojej mocy grzania, ponieważ był to jedyny grzejnik na całą strefę kuchni i salonu,  a przypomnę, że okna są wysokie, na dwóch ścianach. Po sprawdzeniu kosztów takiego grzejnika, Inwestorzy stwierdzili, że na początek jest to zdecydowanie za duży koszt. Dlatego też, musiałam wymyślić jakieś sprytne i ładne zasłonięcie grzejnika „deweloperskiego”. Zdecydowaliśmy się na lamelową przesłonę wykonaną przez stolarza.

Zabudowy meblowe na wymiar

Gdy jesteśmy już przy pracach stolarskich, to muszę wspomnieć, że w tym mieszkaniu mamy bardzo wiele zabudów wykonanych na wymiar. Po pierwsze dlatego, że wówczas możemy wybrać taki wygląd i wewnętrze rozwiązania jakie będą dla nas odpowiednie a po drugie dlatego, że w tym mieszkaniu wysokość pomieszczeń wynosi 3,1 m. Jeśli zależy nam na wykorzystaniu przestrzeni na przechowywanie, aż do sufitu to innej opcji za bardzo nie ma.

Zabudowy meblowe są też takim elementem, który daje wrażenie spójności w danym wnętrzu. W kuchni mamy połączenie frontów lakierowych na odcień  RAL 9003 oraz frontów laminowanych.

Blat to również laminat, ale w pięknym, idealnie pasującym odcieniu i fakturze. Wiadomo, że laminat nigdy nie zastąpi spieku czy kamienia, ale obecne laminaty są na naprawdę bardzo dobrym poziomie.

Na backsplashu zastosowaliśmy płytki, ich kontynuacja znajduje się również na szachcie instalacyjnym.

Zabudowa meblowa pojawia się też w korytarzu. Oprócz miejsca na kurtki i buty mamy też wygodne siedzisko.

Jodełka francuska czy jodełka klasyczna ?

Podłoga to temat rzeka. Jest to jeden chyba z najdłużej zazwyczaj omawianych tematów z Inwestorami. Wcale się nie dziwię, bowiem jest to element w domu/mieszkaniu, który wybieramy raczej „na lata”. Po różnych rozważaniach na temat paneli winylowych vs paneli laminowanych ostateczny wybór padł na panele laminowane, wzór jodełki klasycznej, ale co ważne układanej z pojedynczych „klepek”, nie z nadrukowanym wzorem. To ważne, jeśli zależy nam na ponadczasowym i naturalnym wyglądzie podłogi. Odcień paneli to ciepły, klasyczny dąb. A panele położone zostały w całej strefie dziennej, korytarzu, sypialni i pokoju.

W salonie mamy też wygodny narożnik, co ważne – z opcją rozkładania. Szafka rtv i wiszący słupek pochodzą z popularnej sieciówki. Wymiary i kolor pasowały idealnie stąd taki wybór.

Łazienka z dżinsowymi płytkami

Wchodząc do łazienki nie da się nie zauważyć tych oryginalnych płytek od Equipe Ceramica. Jaki one mają kolor – no właśnie wg mnie dżinsowy. Nie każdemu się będą podobać, ale najważniejsze, że podobają się Inwestorom. ( i mnie :D)

Drugi kulminacyjny punkt łazienki to szafka pod umywalkowa, wykonana przez stolarza z forniru dębowego. Nóżki dodają lekkości, podobnie jak uchwyty w formie gałek.

Pozostałe płytki w łazience na ścianach i podłodze są w rozmiarze 80×160, prod. Cerrad, kolekcja Cerrad x Lamania.

Oświetlenie podzielone na 3 strefy. Dekoracyjne/nastrojowe – pas led na wanną, oświetleni główne czyli sufitowe w postaci natynkowych spotów i oświetlenie kierunkowe w postaci kinkietów przy lustrze.

Armaturę zastosowaliśmy w dwóch kolorach: nikiel przy umywalce i czarną w strefie wanny.

I to już. Niby tak niewiele, ale jednak przemyślane i dobrze zaprojektowane rozwiązania „robią efekt wow”.

Na deser – sypialnia

To pomieszczenie zdecydowanie sprzyja relaksowi a jednocześnie nie pozostaje bez charakteru. Główne element przyciągające wzrok to tynk dekoracyjny na dwóch ścianach – jest matowy, nawiązuje nieco do tynków glinianych. A drugi element to tapeta w beżowo – brązowych odcieniach.

Meble są drewniane – zarówno rama łóżka, jak i stoliki nocne czy też toaletka i przy niej stylowe krzesło z plecionką wiedeńską.

Z sypialni przechodzimy do garderoby za pomocą przesuwnych drzwi. Drzwi w typie farm house/loft różne tutaj mogą być skojarzenia. Z pewnością nie pozostaną nie zauważone. W garderobie znajduje się praktyczna zabudowa na wymiar wg mojego projektu a wykonana przez firmę „Ewel Mar”. Ilość miejsca na rzeczy wiszące, na półki, czy szuflady była ściśle konsultowana z Inwestorami i dopasowana do ich oczekiwań. Znalazło się też miejsce na pralkę i suszarkę.

Detal ma znaczenie – końcowe podsumowanie

  • Osprzęt elektryczny (gniazda, łączniki) to niby mała rzecz, ale gdy dobierzemy je tak by pasowały stylistycznie do danego wnętrza to mamy przysłowiową „kropkę nad i”. Tu wykorzystaliśmy osprzęt Vectis.
  • Oświetlenie – lampy w mieszkaniu mogą stanowić bardzo ciekawy dodatek. W salonie nad częścią wypoczynkową i nad stołem mam lampy wiszące. Każda inna, a mimo to obie idealnie pasujące do siebie.
  • Tynk dekoracyjny – w sypialni dwie ściany wykończone są właśnie takim materiałem, imitującym tynki gliniane. Oczywiście lepsze byłby by 100% tynki gliniane, ale to wiązałoby się z dodatkowym kosztem za sam materiał, ale też za usługę, którą należałoby zlecić firmie specjalizującej się w takich wykroczeniach.
  • Tapeta – potrafi wprowadzić zupełnie inny klimat do wnętrza lub podkreślić dane zamierzenie stylistyczne. W tej realizacji zdecydowanie podkreśla charakter wnętrza sypialni. Przy wyborze tapety warto zwrócić uwagę na jej jakość. Aby wyglądała dobrze i aby nie było problemów przy montażu warto przeznaczyć na to nieco większy budżet.
  • Obrazy/plakaty – to taki element wystroju wnętrz który bardzo łatwo zmienić i który może totalnie odmienić nasze wnętrze. Np. tutaj w salonie , zwróćcie uwagę na obraz, który wisi na ścianie z cegłą. Jak bez niego wyglądałaby ta przestrzeń? Albo jak prezentowałby się salon z minimalistycznym obrazem plakatem? Równie dobrze, ale zupełnie inaczej. Inny byłby odbiór tego wnętrza. Może bardziej spokojny, a może nijaki ? Obrazy/plakaty to rzecz gustu, ale to też element w którym możemy wyrazić siebie. Inwestorzy są energiczni, a obrazy tworzone przez Ewelinę Karpińską bardzo przypadły im do gustu, dlatego wybór tego konkretnego obrazu był dla mnie wręcz oczywisty w tym przypadku.
  • Kratki wentylacyjne – typowo techniczny element, ale on też może być dekoracyjny i pasować do stylistyki całego wnętrza. Dlatego w tym przypadku wybór padł na okrągłe osłony, które wpisują się tutaj idealnie.

➡️ Jeśli macie jakieś pytania dot. tego projektu i realizacji to zapraszam do zadawania pytań w komentarzach.

➡️ A jeśli lubicie vlogi to zapraszam na mój kanał na YouTube, gdzie możecie zobaczyć „room tour” właśnie z tego pięknego mieszkania👇👇

➡️ Więcej zdjęć z tej realizacji znajdziesz tutaj <KLIK>

Na koniec formalności

Projekt: EKK Pracownia Projektowa Ewa Ksobiak – Kubacka

Zabudowy meblowe: „Ewel Mar”

Foto: „MatPawelski” Mateusz Pawelski

I ”last but not least” czyli Inwestorzy, bez których nie było by tego zamieszania 😊 Dziękuję 🙂

Scroll to Top
Przewiń do góry