PORADY ARCHITKETA
Czy to aż takie ważne żeby pisać o tym artykuł?
Odpowiedź może być tylko jedna: nie tylko ważne, a nawet bardzo ważne. Poza tym wydaje mi się, że wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że tak naprawdę stworzenie dobrego projektu zależy właśnie od dobrej relacji między Projektantem a Inwestorem.
Ostatnio rozmawiając z kilkoma osobami z branży projektowania wnętrz doszłam do wniosku, że jedną z najtrudniejszych i podstawowych elementów w pracy projektanta jest zbudowanie odpowiedniej nici porozumienia z Klientem. Projektowanie wnętrz bowiem to nie tylko dobór kolorów, dodatków, oświetlenia, które są oczywiście ważne i tworzą klimat wnętrza. Jednak projektowanie to przede wszystkim dostosowanie układu mieszkania/domu do zwyczajów i potrzeb jego przyszłych użytkowników. Aby zrobić to dobrze musimy już na pierwszym spotkaniu poznać sposób życia Inwestorów, ich przyzwyczajenia, oczekiwania, formę spędzania wolnego czasu, czy często organizują spotkania rodzinne lub ze znajomymi, i wiele wiele innych kwestii musi zostać wówczas omówione. Jeśli dany klient jest osobą otwartą, z łatwością nawiązującą kontakty z nowo poznanymi osobami to właściwie sprawa sama się rozwiązuje. Natomiast często ludzie nie są aż tak otwarci i chętni do zdradzania szczegółów ze swojego życia i muszą z kimś zjeść przysłowiową beczkę soli żeby się otworzyć i komuś zaufać.
Jak znaleźć złoty środek ?
Z drugiej zaś strony, zauważyłam, że większość osób lubi mówić o swoich nowych mieszkaniach lub domach. W tym momencie bardzo ważną rolą architekta jest odpowiednie poprowadzenie takiej rozmowy poprzez zadawanie kluczowych pytań. Bo często to co dla Klienta wydaje się nieistotne zazwyczaj okazuje się bardzo ważne dla koncepcji projektowej. Trudnością w takich relacjach jest też fakt, że pomiędzy architektem a Inwestorem powinno być tzw. flow czyli kolokwialnie mówiąc “nadawanie na tych samych falach”, a z drugiej strony jednak musimy pamiętać że jedna osoba to Zamawiający a druga to Wykonawca i jakiś dystans i wzajemny szacunek też być powinien.
Co jest zatem najtrudniejsze w budowaniu relacji Klient – Architekt ?
Osiągnięcie równowagi, wzajemnego zrozumienia oraz zaufania, które zazwyczaj w miarę postępu działań projektowych udaje się wypracować i to zawsze jest budujące i bardzo motywujące.
Podsumowując, moje wnioski i przemyślenia, nie wszystko jest oczywiste, łatwe i przewidywalne dlatego praca projektanta wnętrz jest dla mnie tak bardzo inspirująca, niepowtarzalna, ciekawa oraz stawiająca na każdym kroku nowe wyzwania zarówno te techniczno – projektowe jak i te społeczno – psychologiczne.