Oto jest pytanie – chciałoby się rzec. Zacznijmy od przykładu. Załóżmy, że jesteś zainteresowany usługą projektowania wnętrz. Wybrałeś kilku architektów, wchodzisz na ich stronę www, z pełną nadzieją klikasz zakładkę oferta….. a tam “zonk” i nie, nie chodzi mi tutaj o postać z teleturnieju “Idź na całość” 🙂 Chodzi bowiem o to, że przy wymienionych wariantach projektów nie ma podanych cen np. za m2.
Myślisz sobie, no tak – nie ma cen, to pewnie Ci architekci wyceniają sobie projekty w zależności od pogody, kierunku wiatru a może sytuacji politycznej na świecie… bynajmniej. Nie wiem jak inni, ale ja mam swój utarty schemat niezależny od czynników atmosferycznych. Już tłumaczę co i jak.
Projekt kompleksowy czyli INDYWIDUALNY…
Na początek powiem tylko, że projekt aranżacji wnętrz w kompleksowym wariancie czyli z inwentaryzacją, koncepcją, wizualizacjami, dokumentacją techniczną i listą wyposażenia to złożone, wieloetapowe opracowanie, oparte na wiedzy architekta, zarówno tej technicznej jak i stylistycznej czy ergonomicznej, poparte doświadczeniem, czy też tzw. obyciem w branży.
Jeżeli projekty wnętrz są tworzone na indywidualne potrzeby, wg indywidualnych wymagań klienta, w oparciu o indywidualny styl preferowany przez klienta czy wreszcie najważniejsze na indywidualny budżet to są to opracowania INDYWIDUALNE. Nie możemy zrobić kopiuj wklej do innego mieszkania czy domu. Dlatego też podlegają indywidualnej wycenie.
Oczywiście system pracy nad projektem tworzy pewien schemat, etapy się powtarzają, ale za każdym razem mamy inne dane wyjściowe (układ domu/mieszkania), inne potrzeby ( np. liczba domowników, stylistyka, budżet itd. ), inne narzędzia do rozwiązania problemów (możliwe zmiany instalacji lub wręcz przeciwnie). Nie wspomnę już o meblach typu zabudowa kuchenna, szafy, garderoby itd. projektowanych na wymiar.
Dlaczego podanie widełek cenowych za m2 jest bez sensu?
Aby na to odpowiedzieć, najpierw pytanie pomocnicze – co robisz jak np. widzisz taką informację: Cena za m2 wynosi od 140 zł/m2 – 160 zł/m2 ??
Ja od razu kalkuluję w głowie tak: no dobra mam mieszkanie 70 m2 to mnożąc to przez 140 zł mam cenę za projekt 9800 zł. Super. Wysyłam zapytanie do architekta wraz z rzutem, informacjami itp. i otrzymuję wycenę 11 200 zł (70m2 * 160). O nie policzył ten górny zakres z widełek. Bez sensu te ceny podaje, jak i tak liczy po najdroższej opcji.
No i właśnie tu przechodzimy do sedna sprawy. Patrząc na widełki cenowe zazwyczaj jest tak, że podświadomie utożsamiamy się z tą niższą kwotą, taka ludzka natura, a jak później wycena jest wg wyższej stawki to czujemy rozczarowanie, niechęć, może nawet złość. Dlatego chcąc uniknąć tego zjawiska nie podaję ceny za projekt na stronie www.
Dlaczego architekt policzył wg wyższej stawki ?
Bo z przesłanego rzutu i wstępnych informacji od klienta wynikało że:
- na tym metrażu mamy 2 łazienki (co generuje więcej rysunków technicznych ułożenia płytek, rozmieszczenia sprzętów sanitarnych itp. ) = dodatkowe godziny spędzone nad projektem,
- wszystkie meble (poza stołem, krzesłami, kanapą, łóżkiem) klient chciał na wymiar – co generuje znowu więcej rys. tech. mebli wraz z ich wnętrzem = dodatkowe godziny spędzone nad projektem,
- większość układu mieszkania jest do zmian,
- potrzeba wiele indywidualnych rozwiązań.
Przykładów mogłabym mnożyć i mnożyć. Chodzi mi o pokazanie Wam co ma realny wpływ na wycenę projektu i jak wiele elementów się na to składa. Zupełnie inaczej też projektuje się wnętrza mieszkań w stanie deweloperskim a inaczej wnętrza w mieszkaniach tzw. z rynku wtórnego, gdy np. mamy remont generalny. To wszystko jest kolejnym wyznacznikiem do ustalenia ceny za projekt. Jeszcze inaczej należy przeliczyć projekt wnętrza domu, gdzie jest sporo m2 przeznaczonych na komunikację, za której projekt nie możemy liczyć aż tyle co za projekt kuchni czy łazienki, więc mnożenie m2 przez cenę za m2 znowu jest bez sensu i nie daje tej końcowej ceny.
Pamiętajcie, że projekt wnętrz to nie tylko piękne obrazki (wizualizacje). To przede wszystkim:
- wiedza techniczna architekta “ukryta” na tych wizualizacjach,
- to odpowiedni dobór układu funkcjonalnego (koncepcja),
- to rzetelna dokumentacja techniczna ( rysunki instalacji, mebli, widoki i rozwinięcia ścian),
- doświadczenie wynikające ze zrealizowania kilkunastu/ kilkudziesięciu projektów, zdobyte też w czasie pobytów na budowie,
- znajomość materiałów oraz ich cen !!! tak by proponować klientowi takie materiały, które mieszczą się w jego zakładanym budżecie bo piękny projekt to nie wszystko, projekt musi być też WYKONALNY (cenowo i technicznie),
- kontakty do podwykonawców i tzw. obycie w branży,
- i na koniec umiejętności tzw. miękkie czyli odpowiednie podejście do klienta, łatwość w komunikacji tak by klientowi sprawnie umieć opisać dane zagadnienia, wytłumaczyć co z czego wynika, dlaczego coś można a czegoś nie można wykonać , umiejętność podejmowania decyzji np. w czasie rozmów z wykonawcami, elastyczność oraz na koniec zostawiam optymistyczne podejście co by obu stronom było łatwiej i przyjemniej współpracować 🙂
Mam nadzieję, że teraz już łatwiej będzie Wam zrozumieć dlaczego projekty wnętrz w większości przypadków są wyceniane indywidualnie.